Czasówka "Dystansu"

Skotniki - 16 października 2005 r.

(relacja)
relacje z innych imprez
powrót


Na czasówkę "Dystansu" przyjeżdżam by wykazać wyższość roweru crossowego nad "szosówką". Z lenistwa nie zmieniam nawet grubych opon na nieco cieńsze jakich używałem podczas "Klasyka Kłodzkiego" i 1000 km maratonu "Imagis". Na miejscu spora grupa bikerów. O sprzęcie nie ma co mówić, chociaż i MTB też się trafia. Jadę na objazd 7,5 km rundy (pokonamy 2 takie okrążenia). Piękna, pagórkowata - jak na warunki łódzkie - trasa. Na znacznej jej części leży równy, położony niedawno asfalt. Organizatorzy zadbali by w newralgicznych miejscach (zakręty) nie było piasku. Policja obstawia zakręt na drogę przez Smardzew. Dodatkowa atrakcja to silny chłodny wiatr. W powietrzu wisi zbierający się deszcz. Czasami nawet delikatnie mży.


Na starcie ustawiają się kolejni zawodnicy. Wreszcie kolej na mnie. Kiedy kończę I rundę i mijam półmetek przede mną startuje Staszek Słomczyński. Dalszą trasę będziemy pokonywać w bliskiej odległości od siebie. Ja mijam go na ostrych zakrętach i przejeździe przez tory on wyskakuje do przodu na prostych odcinkach trasy. Pomimo, że nie korzystam fizycznie, utrzymując dopuszczalną przez organizatorów odległość 10-50 metrów psychicznie korzystam dostosowując i kontrolując tempo jazdy. Finiszuję z czasem 28 minut 26 sekund i średnią 31,65 km/godz. Daje to 4 miejsce w kategorii M5 na 13 startujących. Artur, który wyprzedził mnie w Wiśniowej Górze o kilkadziesiąt metrów tu nie pozostawia złudzeń "dokładając" prawie 3 minuty. Jeżeli nie udowodniłem wyższości mojego "crossa" to z pewnością jego uniwersalności. Na dwa rowery niestety mnie nie stać. Zresztą, gdzie miałbym je trzymać.


"Na starcie" i "Ostatnie metry do mety"
zdjęcia pochodzą ze strony: http://aras.xt.pl/2005.10.16


Krzysztof Wiktorowski (wiki) - nr 429
e-mail: wiki@bg.umed.lodz.pl


powrót