Słoneczny jesienny dzień. Most oddzielający dwa stawy w Arturówku. Podobnie jak przed rokiem gęsto wypełniony bikerami. Akcji maraton odsłona druga. Kończące sezon spotkanie znajomych i nie znających się miłośników dwóch kółek: profesjonalistów, weteranów i zupełnych amatorów. Równie różnorodny sprzęt i kaski lub ich brak. Mam chwile czasu by porozmawiać z tymi, których już poznałem podczas innych imprez. Sprawne rozdawanie numerów startowych. Porządek lepszy niż na niejednej profesjonalnej imprezie. Piszę głupoty - to była profesjonalnie zorganizowana impreza
Autor ARAS, zdjęcie ze strony http://panfotograf.blogspot.com/
Autor Łukasz Bieńkowski, zdjęcie ze strony http://lucasb.w8w.pl/
[Wtedy nie poznałem, później się dowiem, że to Generał - Zbigniew Szałapski. Oto jak zapamiętał spotkanie ze mną w notce na forum Cyklomaniaka - W lesie dobieszkowskim dopadłem starszego gościa przebranego za wieśniaka (flanelowa koszula w kratę, nogawki dżinsów wpuszczone w skarpetki, sacvoyage przy tylnym bagażniku). Chyba znalazł się tam przypadkowo.]
Przed Polikiem dopadają mnie dwaj inni zawodnicy. To najbardziej odpowiedni moment. Długi odcinek pod wiatr będę mógł trochę odpocząć na kole. Podjazd przy żwirowni - zostaję z tyłu, podjazd przy radarach odrabiam stracony dystans.
Autor ARAS, zdjęcie ze strony http://panfotograf.blogspot.com/
Dystans: 55,52 km
Czas: 2 godz. 25 min.
Prędkość śr.: 22,9 km/godz.
Prędkość max.: 42,9 km/godz.
Miejsce: 19